Znajdź pomysł na biznes…w sobie!
Chyba każdy z nas marzy o tym, by móc pracować z przyjemnością i zarabiać zadowalające pieniądze. Jednak niewielu z nas decyduje się na poważny krok założenia własnej działalności gospodarczej. Jeśli jednak zdecydujemy się,to gdzie szukać inspiracji? Oczywiście, że w sobie. Połączenia hobby z możliwością zarobku to najlepsze rozwiązanie, jednak nie zawsze będzie się to opłacało. Jeśli nie jesteśmy pewni można spróbować metodą marketingowców – tzw. „burza mózgów” W tym ćwiczeniu zazwyczaj bierze udział wiele osób, dlatego też występuje liczba mnoga – „mózgów”, natomiast można przeprowadzić samodzielnie taką „burzę mózgu” z równie dobrym efektem. Potrzebna nam będzie jedynie kartka i długopis. Na samym środku wpisujemy słowo „biznes” a następnie wokół tego słowa wypisujemy wszystkie związane z nim skojarzenia w kontekście własnego biznesu.
Założenie firmy, która nawet częściowo zakrawać będzie o coś przyjemnego dla nas to ogromny sukces i satysfakcja. Na początek wybieramy branżę, która powinna być oczywistą z przeprowadzonej „burzy mózgu”. Jakiej czujemy się dobrze, i którą znamy. Należy pamiętać, że jeśli zamierzamy przekonywać do siebie klientów, sami powinniśmy wierzyć w naszą działalność i nasze produkty.
Znajdź pomysł na biznes…w internecie.
Najbardziej powszechna forma pozyskiwania wiedzy niemal w każdej dziedzinie. Internet w swoich ogromnych zasobach ma w sobie informacje takie jak:
- Co obecnie sprzedaje się najlepiej
- Jakie są prognozy na „firmy przyszłości” – i jakie to firmy
- Wskazówki jak zacząć, żeby się udało
Dzięki takim informacjom możemy zastanowić się nad własnym biznesie na tle tego, co już istnieje w tej samej branży. Co można ulepszyć, co zwiększyć a co zmniejszyć. Ważne: czyli jak zacząć, i „z czym to się je”.
Możemy tym samym podpatrzyć bliskie naszemu serca firmy i zastanowić się czy rzeczywiście chcemy tego rodzaju biznesu.
Skąd wziąć pomysł na nazwę naszej firmy?
Dobrze, aby nazwa oddawała po części charakter branży, albo chociaż nawiązywała – nawet metaforą. Może być też słowem, które dobrze nam się kojarzy. Na pewno nie może być za długie, i za trudne.
Proste, chwytliwe hasła zapadają ludziom w pamięć. Ważne tez, aby nazwa pochodziła od nas, abyśmy mogli się z nią identyfikować. W końcu firma, to takie trochę nasze dziecko.
Może być to imię ulubionego bohatera z książki – jeśli otwieramy księgarnię lub antykwariat, czy małą kawiarnię. Nie zapomnijmy również o prawach autorskich!
Dodaj komentarz